Nasz ERASMUS

Erazm z Rotterdamu jest uznawany za jednego z pierwszych filozofów europejskich, którzy sukces świata i jego kolejnych pokoleń upatrywali w zachowywaniu pokoju między narodami. Głosił on w epoce renesansu tzw. irenizm, od greckiego słowa eirene – pokój. 500 lat później ideę Erazma postanowili wprowadzić w czyn uczniowie L.O. im. KEN w Przasnyszu. Wszystko zaś dzięki programowi Erasmus +, finansowanemu ze środków Unii Europejskiej.

dav

Przez ostatnie dwa lata uczniowie przasnyskiego liceum realizowali ambitne zadanie zbliżenia młodzieży polskiej ze swoimi rówieśnikami z Niemiec i Francji. W praktyce przasnyska szkoła wykonywała więc to, co pół tysiąca lat temu postulował wspominany filozof z Rotterdamu. Bo tak właśnie działa Erasmus +, program wymyślony jako narzędzie do wzajemnego poznania pokoleń, które w przyszłości mają decydować o obliczu Europy.

Partnerami przasnyskiego liceum było monachijskie gimnazjum  Kaethe Kollwitz oraz Lycee du Haut Val de Sevre z miejscowości Saint-Maixent położonej na zachodnim wybrzeżu Francji. Od końca 2015 roku między tymi szkołami trwała ożywiona wymiana myśli, skupiona wokół przeszłości trzech narodów i tego, co można wypracować wspólnie na przyszłość.

– Pomysł na naszego Erasmusa był prosty – wyjaśnia Jolanta Gawin-Kozakowska, wicedyrektor przasnyskiego LO i koordynatorka programu ze strony polskiej. – Między Polską, Francją i Niemcami działo się w XX wieku nie najlepiej. Wielka wojna z lat 1914-18, potem gehenna drugiej wojny światowej, wreszcie żelazna kurtyna oddzielająca nas od Zachodu… To wszystko mocno nas podzieliło. Ale młodzież z tych trzech krajów na szczęście nie doświadczyła tego osobiście. Wspólnie więc z partnerami z Niemiec i Francji postanowiliśmy zbudować na tym nasz kapitał. Kapitał na przyszłość.

Przez 18 miesięcy uczniowie ze wszystkich szkół brali udział w wielu przedsięwzięciach pokazujących chwalebne, ale i ciemne strony w historii każdego kraju. Francuzi opowiadali o piekle walk z okresu I wojny światowej, Niemcy – o szaleństwie okresu hitleryzmu, my zaś – o trudach życia w bloku krajów socjalistycznych, ale i nadziei związanej z ruchem „Solidarność”. Młodzież cyklicznie spotykała się także podczas wizyt studyjnych – najpierw we Francji, potem w Niemczech, wreszcie u nas.

Ostatnia z wizyt nastąpiła na przełomie marca i kwietnia tego roku. – Baliśmy się mocno o pogodę, ale niebiosa nam sprzyjały – żartuje Jolanta Gawin-Kozakowska. – Było cieplej niż jest teraz, na początku maja. Również dzięki temu nasi goście wspominają do dzisiaj wyprawę do Polski jako co najmniej znakomitą.

Faktycznie jednak program pobytu w Polsce był opracowany niemal co do minuty. Przez sześć dni ponad 50 gości z Francji i Niemiec poznawało Przasnysz, brało udział w zajęciach w przasnyskim liceum i poznawało nasze tradycje. Ba! Uczyło się nawet tańczyć… studniówkowego poloneza. Najważniejsze jednak były wyprawy do Gdańska i Warszawy. Pierwsza z wycieczek pozwoliła im poznać historię „Solidarności” i zrywu Polaków z lat 1980-1981. Druga pokazała trudy życia w państwie niedemokratycznym, wciąż zagrożonym militarną agresją ze strony „bratnich narodów”.

– Tuż przed wyprawą do Warszawy, kończącą pobyt gości w Polsce, jeden z francuskich opiekunów zaskoczył nas swoimi słowami. Powiedział do nas coś takiego: ten wyjazd to ostatnia szansa na to, by coś wam się nie udało! Była to dla nas jedna z najlepszych recenzji w ustach naszych gości – opowiada wicedyrektor LO im. KEN. – I zarazem dowód na to, że potrafiliśmy stworzyć przez półtora roku naprawdę zgrany zespół ze szkołami z Zachodu.

Program Erasmus + w przasnyskim liceum dobiega końca. Pozostała część najmniej efektowna – rozliczenia, raporty i protokoły. Ale już teraz można odtrąbić sukces – sukces edukacyjny. Okazuje się bowiem, że między młodymi Polakami, Francuzami i Niemcami powstały tak trwałe więzi, że będą one podtrzymywane nawet po zakończeniu edukacji na poziomie licealnym. A to ma sprzyjać utrzymywaniu pokoju w Europie – tak jak chciał tego patron programu, Erazm z Rotterdamu.

LO im. Ken w Przasnyszu

Powiązane posty